Amazon Kindle Direct Publishing się zmienia, czyli kilka słów o produktach "low content" oraz o zmieniającym się podejściu Amazona do tego tematu

Kindle Direct Publishing w 2020 roku – czy Amazon się zmienia?
Kindle Direct Publishing w 2020 roku – czy Amazon się zmienia?

Amazon Kindle Direct Publishing w ostatnim czasie wyzwala sporo emocji u niektórych osób zajmujących się publikacją produktów na tej platformie. Sprawa tyczy się głównie twórców prostych produktów typu low content, które nazywa się w kręgu naszych kursantów zazwyczaj „zeszytami”. W tym wpisie podpowiem, co w ogóle dzieje się teraz na Amazonie, jaka jest według mnie przyczyna problemu, czy należy się martwić zmianami oraz przede wszystkim jak publikować poprawnie swoje produkty, aby nie narazić się na problemy.

Na wstępie podpowiem osobom początkującym, czym są proste produkty low content. Na Amazon Kindle Direct Publishing (KDP) każdy może publikować własne produkty w formie e-booków oraz książek drukowanych na żądanie. Raczej nie trzeba tłumaczyć, czym jest e-book, ale druk na żądanie to ciekawa forma publikowania, ponieważ umożliwia on stworzenie na Amazonie książki w formie cyfrowej i drukowanie jej tylko wtedy, gdy ktoś ją kupi. Wszystko to dzieje się automatycznie, bez naszego udziału w procesie sprzedaży. Takie rozwiązanie ma wiele plusów: brak inwestycji, brak ryzyka, co więcej, można to robić na dowolną skalę bez prowadzenia działalności gospodarczej. Dzięki metodzie druku na żądanie wielu z Was publikuje produkty bez treści lub z jej minimalną ilością, na przykład planery, zeszyty, dzienniki itp.

Czy Kindle Direct Publishing się zmienia i z czego wynika problem?

Kindle Direct Publishing od kilku miesięcy sprawia trudności związane głównie z prostymi produktami wydawanymi na tej platformie. Portal oczywiście działa i towary moje oraz kursantów się sprzedają, ale wiele osób odnosi wrażenie, że panuje tam ostatnio lekkie zamieszanie. Przede wszystkim wydłużył się czas oczekiwania na akceptację naszych produktów. Nie byłoby to specjalnie dużym problemem, gdyby nie to, że Amazon wyraźnie zaczyna szukać artykułów, które nie są zgodne z zasadami KDP. Problem leży jednak przede wszystkim po stronie firmy, która nie zadbała zawczasu o odpowiednią organizację swojego sklepu. Na stronie Amazona w dziale Books (tam publikowane są wszystkie produkty drukowane na żądanie przez KDP) umieszczane są zarówno książki z treścią (tzw. fiction i non fiction), jak i proste produkty typu low content. Przez KDP publikują i autorzy, i osoby tworzące na przykład planery czy terminarze. Duży przyrost liczby prostych produktów w ciągu ostatnich lat oraz brak sprecyzowanych zasad ze strony Amazona doprowadziły do zamieszania, które teraz amerykańskie przedsiębiorstwo prawdopodobnie stara się rozwiązać. Dodatkowym problemem jest fakt, że Amazon bywa bardzo niekonsekwentny w swoich działaniach, ponieważ nie określa jasno zasad dotyczących publikacji.

W KDP od lat akceptowane są produkty złej jakości lub będące wyraźną kopią innych, już istniejących artykułów. Winę za ten stan rzeczy ponosi też spora liczba osób publikujących swoje treści, ponieważ wiele z wystawianych produktów jest po prostu słabych i bardzo podobnych do siebie. Jak widzimy, brak dobrej organizacji ze strony Amazona oraz ogromna liczba zwykle wątpliwej jakości produktów doprowadziły do sytuacji, w której amerykański gigant musi podjąć jakieś kroki.

Czy nadchodzą zmiany na Amazonie?

Zmiana jest jedyną pewną rzeczą w życiu. Wszystko się zmienia i Amazon nie jest wyjątkiem. Powiedziałbym trochę żartem, że problemem w tym wypadku są właśnie brak zmian ze strony Amazona i zbyt późne reagowanie na ogromne zainteresowanie sprzedażą poprzez Kindle Direct Publishing. Jest to platforma, która daje możliwość zarabiania dobrych pieniędzy każdemu z nas, ale Amazon chyba trochę się nie spodziewał, że będzie ona tak znakomicie sprawdzać się przy sprzedaży prostych artykułów.

Warto przypomnieć, że w 2018 roku miała miejsce duża zmiana związana z publikacją książek papierowych drukowanych na żądanie (w tym również produktów low content) – do tamtej pory druk i sprzedaż na Amazonie odbywały się przez platformę CreateSpace. KDP służyło jedynie do publikacji e-booków, a produkty typu paperback należało wystawiać właśnie przez CreateSpace.

Sporo mówi się też o blokadach kont sprzedawców na KDP. Nie jest to jednak nic nowego, ponieważ doskonale pamiętam, gdy podczas wydawania mojej pierwszej książki Kraków Party Guide naruszyłem zasady Amazona, przez co moje konto prawie zostało zawieszone. W 2017 roku przy publikacji prostych produktów (jeszcze na CreateSpace) również kilka razy zdarzyło mi się dostać ostrzeżenie (chodziło o prawa autorskie), a moje konto zostało nawet zablokowane na kilka dni. W ostatnim czasie liczba osób zarabiających na Amazon Kindle Direct Publishing zdecydowanie wzrosła, co według mnie przełożyło się na wzrost liczby sytuacji, w których Amazon daje ostrzeżenia lub nawet blokuje konta. Powodem są też po prostu publikowanie słabych produktów, często naruszających warunki wystawiania swoich towarów na Amazonie, oraz ogromna liczba takich wyrobów. Mnóstwo osób publikuje setki bardzo podobnych produktów wątpliwej jakości, co według mnie źle wpływa na tę platformę.

Zapisz się na darmowy kurs Amazona i biznesu online TUTAJ.

Kolejną ciekawą zmianą będzie też prawdopodobnie wejście Amazona na polski rynek. W ostatnich dniach w sieci pojawiła się informacja o planowanym starcie polskiej wersji tej platformy oraz o możliwej współpracy Amazona z Pocztą Polską. Osoba pracująca w europejskim oddziale Amazona przekazała mi informację, że firma w Polsce będzie działać na pewno. Oznacza to, że wcześniej lub później otrzymamy możliwość publikacji e-booków i książek drukowanych na żądanie w języku polskim.

Co w takim razie możemy zrobić?

Myślę, że warto przede wszystkim obserwować, co zrobi Amazon. Uważam, że nie należy panikować, ponieważ sytuacje z blokadami kont i usuwaniem produktów zdarzają się raczej rzadko, w dodatku spotykam się z nimi od początku mojej przygody z publikacją na KDP. Obecnie, pomimo opóźnień, Amazon KDP spełnia swoją funkcję tak jak dotychczas i umożliwia publikowanie produktów każdego rodzaju. Nie wiemy jednak, jakie będą kolejne kroki korporacji i kiedy zostaną one poczynione. Może się okazać, że zmiany jeszcze długo nie nadejdą i Amazon nadal będzie takim trochę Dzikim Zachodem pod względem publikacji prostych produktów – z ogromną liczbą sprzedawanych wyrobów tego typu, a zarazem bez odpowiedniej organizacji i w efekcie z brakiem odpowiednich kategorii dla tego typu treści.

Według mnie prawdopodobieństwo tego, że Amazon postanowi nagle zablokować możliwość sprzedaży prostych produktów, jest niewielkie, ponieważ zarabia na artykułach tego rodzaju mnóstwo pieniędzy. Moje produkty potrafią mieć bardzo wysokie rankingi sprzedaży, a tylko w naszej grupie dla kursantów jest mnóstwo osób, które zarabiają w ten sposób dobre i bardzo dobre pieniądze. W skali świata na Kindle Direct Publishing zarabia mnóstwo ludzi. Trudno sobie wyobrazić, że Amazon pozbawi się takiej możliwości zarobku, ponieważ popyt na proste produkty jest bardzo duży.

Jestem zdania, że Amazon musi przede wszystkim naprawić KDP i usystematyzować sprzedaż prostych produktów. Najlepszą opcją dla firmy byłoby stworzenie dla tej niszy odpowiedniej kategorii w sklepie Amazon lub nawet postawienie osobnej platformy, na którą można by przenieść już istniejące artykuły z KDP. Dobrym pomysłem byłoby też ograniczenie liczby publikowanych towarów – obecnie tygodniowy limit wynosi tysiąc produktów i mam wrażenie, że jest to jakaś szalona liczba. Ostatnio na spotkaniu w Warszawie jedna osoba powiedziała mi, że w ciągu kilku dni wydała czterysta produktów. Trudno sobie wyobrazić, ile towarów KDP musi otrzymać każdego dnia do akceptacji. Należałoby się też zająć artykułami, które po prostu się nie sprzedają. Dobrym przykładem jest Amazon Merch, gdzie rzadko kupowane produkty są usuwane. Nawet na portalu afiliacyjnym Amazon Associates nasze konto jest zawieszane w przypadku braku aktywności.

Rady dla osób publikujących własne produkty na Amazon Kindle Direct Publishing

Przede wszystkim warto się zastanowić, czego Amazon nie akceptuje – są to głównie słabej jakości artykuły, które powielają te już istniejące. Nie odkrywam tutaj niczego nowego (szczególnie dla moich kursantów), podstawą jest tworzenie produktów unikatowych oraz wartościowych. Najgorszą rzeczą, jaką można zrobić, jest bezmyślne kopiowanie już istniejących produktów i robienie tego na dużą skalę. Takie działania przyczyniają się do problemów sprzedawców i rzutują negatywnie na całość platformy. Niestety Amazon przez długi czas akceptował powielanie produktów (i robi to nadal), ponieważ trudno oczekiwać, że prawami autorskimi będzie objęty na przykład pusty zeszyt. Co więcej, KDP nadal jest niekonsekwentne w swoich działaniach i pomimo opóźnień wciąż akceptuje większość nawet kiepskich wyrobów.

Obecnie jesteśmy na etapie, na którym zdarzają się sytuacje dość niejasne, ponieważ Amazon nie przedstawia sprecyzowanych zasad dotyczących wystawiania prostych produktów. Publikować zdecydowanie można i warto, ale należy unikać wystawiania na sprzedaż produktów niskiej jakości. Amazon wcześniej czy później będzie musiał pozbyć się zalegających wyrobów, które są słabe i się nie sprzedają. Nie wiadomo, czy zmiany nastąpią wkrótce, czy może przyjdzie nam czekać na konkrety jeszcze długi czas. Nie wiemy też, jak Amazon wybrnie z tematu, ale przypuszczam, że nie pozwoli sobie na utratę ogromnych zarobków (w końcu wszystkim zależy na pieniądzach 🙂) i stworzy dział lub nawet oddzielną platformę z jasnymi zasadami. Wszystko to może się wydawać zagrożeniem, ale na dłuższą metę będzie to duży plus dla wszystkich osób publikujących produkty bardziej wartościowe.

Ja zalecam przede wszystkim stosowanie się podczas publikacji do wytycznych Amazona. Szczegółowe informacje na ten temat znajdziesz w moim kursie Produkt24 oraz w grupie dla naszych kursantów, która liczy już ponad tysiąc osób. Aby zminimalizować ryzyko ostrzeżeń, braku akceptacji produktów lub blokady konta, warto skupić się właśnie na tworzeniu unikatowych i dobrych jakościowo produktów. Wkrótce na blogu pojawi się też nowy kurs grafiki, w którym Ania nauczy Was samodzielnego tworzenia wyjątkowych i jeszcze bardziej wartościowych artykułów. Kurs ten powstanie w dużej mierze właśnie jako odpowiedź na wzrastające wymagania ze strony Amazona.

Kindle Direct Publishing w 2020 roku – czy Amazon się zmienia? Zobacz wideo:

Słuchaj w formie Podcastu:

Podcast możesz pobrać na dysk lub subskrybować na swoim urządzeniu w wybranych aplikacjach (ikonki w prawym górnym rogu Playera). Więcej informacji TUTAJ

Więcej informacji i darmowej wiedzy:

★☆★ DARMOWY KURS AMAZONA I BIZNESU ONLINE: ★☆★

★☆★ WIĘCEJ WIEDZY I MOTYWACJI: ★☆★

★☆★ MOJE PRODUKTY I KURSY ONLINE: ★☆★

★☆★ PROGRAM PARTNERSKI: ★☆★

★☆★ CZYM JEST „OD KELNERA DO MILIONERA”: ★☆★

Misją projektu „Od Kelnera Do Milionera” jest zmiana naszego życia na lepsze poprzez pokazanie, że wiele rzeczy można robić lepiej i inaczej niż wszyscy. „Od Kelnera Do Milionera” ma za zadanie dzielić się wiedzą i pomysłami związanymi z motywacją, sukcesem, pieniędzmi, nastawieniem do życia, zdrowiem, szczęściem, produktywnością, zarządzaniem swoim życiem, duchowością, związkami oraz wiele więcej.

★☆★ TOMASZ MICHERDA – KILKA SŁÓW O MNIE: ★☆★

Cześć! Nazywam się Tomasz Micherda.

Pasjonuję się biznesem internetowym (głównie publikacją książek na Amazonie oraz blogowaniem), książkami oraz rozwojem osobistym poprzez naukę i codzienne działanie. Jestem twórcą OdKelneraDoMilionera.pl – projektu mającego na celu zmianę naszego myślenia i poprawę jakości naszego życia.

Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej, to zapraszam Cię do artykułów na tym blogu oraz do subskrybowania mojego kanału na YouTubie.

Dziękuję bardzo za wsparcie i życzę Ci wszystkiego dobrego!

Skomentuj