Kurs online od kuchni, czyli kulisy tworzenia i sprzedaży własnego kursu online - [CASE STUDY + wyniki sprzedażowe kursu "Alfabet Grafika"]

Kurs online od kuchni, czyli kulisy tworzenia i sprzedaży własnego kursu online
Kurs online od kuchni, czyli kulisy tworzenia i sprzedaży własnego kursu online

Własny kurs online i cały model biznesowy z tym związany to coś zupełnie innego niż publikacja książek i prostych produktów na Amazonie, o której tak często możecie przeczytać na moim blogu. Pokaże Wam dzisiaj jak dokładnie wyglądał proces planowania, tworzenia i sprzedaży kursu online “Alfabet Grafika”, który stworzyłem razem z Anią. Dowiecie dokładnie jak możecie zrobić kurs online samodzielnie, ale też jak taki kurs skutecznie sprzedawać oraz jakie dokładnie wyniki sprzedażowe udało się nam z Anią osiągnąć podczas publikacji naszego ostatniego kursu.

Zanim przejdę do konkretów to zaznaczę, że droga do skutecznej sprzedaży własnego kursu online jest dość długa i wyboista. Wysokie marże na takim produkcie są bardzo kuszące, a sama sprzedaż wszelkiego rodzaju produktów w sieci w ostatnich czasach przeżywa bardzo dobry okres. Jest jednak kilka warunków, które należy spełnić, aby z sukcesem stworzyć tego typu model biznesowy.

1. Czas tworzenia produktu

Bariera wejścia w takim przypadku jest zdecydowanie wyższa niż np. podczas publikacji na Amazon KDP. Kurs online to produkt bardzo skomplikowany technicznie, który wymaga często wielu miesięcy pracy tylko i wyłącznie nad samym produktem. Przygotowanie kilku lub kilkunastu lekcji wideo wymaga od nas skupienia i dobrego planu, ponieważ jest to projekt dość rozbudowany. Co więcej jest jest to wciąż tylko składowa całego procesu, ponieważ należy “postawić” własny sklep internetowy, podpiąć system płatności, listę mailingową oraz zająć się klientami. W tym wypadku też poza samym produktem musimy obsłużyć cały proces sprzedaży co jest wymagające i pracochłonne.

2. Status eksperta

Ucząc innych przy pomocy kursu online należy posiadać wartościową wiedzę na wybrany temat. Nie wyobrażam sobie tworzenia kursu online, który jest jakby nie patrzeć materiałem edukacyjnym, bez odpowiedniej wiedzy oraz doświadczenia. Mój pierwszy kurs online Produkt24 powstał na bazie kilku lat moich osobistych doświadczeń w publikacji na Amazonie i wszystko to poparte jest wynikami. Podobnie było w przypadku kursu “Alfabet Grafika”, który został w całości przygotowany przez Anię, która zajmuje się zawodowo projektowaniem grafiki dla różnych branż. Niestety wiele osób chce ten proces przeskoczyć i takie osoby publikują własne kury oparte na innych kursach online, w dodatku bez poparcia po postaci własnych wyników. Spotykam się z tym od czasu do czasu, gdy trafiam w sieci na kiepskie kursy Amazona KDP, które często powstają jako kopia moich treści. To nie jest droga do sukcesu długofalowego w żadnym biznesie i szkoda czasu na tworzenie tego typu produktów.

3. Wartościowy Content Marketing i zaufanie 

Duża część osób publikujących własne kursy online zapomina, że należy przyciągnąć klienta dawaniem wartości oraz ciężką pracą. Dlaczego ktoś miałby kupić moje kursy skoro mnie nie zna? W przypadku mojego bloga dostarczam duże ilości wartościowych treści za darmo od lat. Nie oczekuję wcale, że po oglądnięciu moich filmów lub po przeczytaniu wpisów ktoś kupi moje produkty. Co więcej bardzo wiele osób na podstawie darmowych treści działa samodzielnie i to im całkowicie wystarcza. Celem mojej działalności jest pomaganie oraz informowanie, a sam zakup kursu online przez czytelnika może być dodatkiem, który tylko uzupełnia pewne braki i daje dostęp do grup dla kursantów. Dlatego cokolwiek robisz w życiu dawaj wartość swoim działaniem i nie oczekuj od razu zysków. Wbrew pozorom podejście długoterminowe się bardziej opłaca, ale duża część osób tworzące swoje kursy online o tym zapomina. Miałem już kilka nieprzyjemnych sytuacji, w których to ktoś stworzył bardzo źle wyglądający kurs online i wysyłał prywatne wiadomości do użytkowników mojej grupy. To nie jest droga do sukcesu.

Kurs online “Alfabet Grafika” - jak to się zaczęło i dlaczego warto nawiązywać relacje?

Zanim przejdę do konkretów technicznych chcę Wam dać zarys tego jak dobre relacje oraz proaktywność dają nam zupełnie nowe możliwości biznesowe w życiu. Od dłuższego czasu organizuję spotkania dla czytelników mojego bloga w Krakowie, które są bezpłatne. Robię to zarówno dla Was jak i dla siebie, ponieważ doskonale wiem, że dobre relacje są kluczem do dobrego życia. Na jedno ze spotkań w zeszłym roku przyszło około dziesięciu osób i spędziliśmy bardzo fajny wieczór. Poznałem tam też Anię, z którą z czasem nawiązałem bardzo fajny kontakt. Ania też przy okazji zauważyła w moim kursie Produkt24 kilka błędów - w jednej z lekcji niechcący pokazałem swoje najlepsze produkty i Ania to wychwyciła (ten błąd jest już usunięty z lekcji). 🙂

Z Anią byliśmy w kontakcie i jako, że Ania zajmowała się grafiką i tworzyła rewelacyjne własne szablony produktów (szczerze polecam szablony od Ani) to zaproponowałem Ani współpracę w postaci publikacji małego kursu online z gotowymi szablonami na Amazon KDP. Całkiem fajnie nam ten proces się udał i dość szybko zostaliśmy dobrymi znajomymi, którzy odwiedzają się wzajemnie i chodzą do restauracji. Wraz z moją narzeczoną poznaliśmy również męża Ani - Mariusza (pozdrawiam 🙂) wraz z ich dziećmi. Nie przeciągając tego wstępu - warto czasem wyjść do ludzi na dowolne spotkania i poszukać osób, które tak jak my idą w tym samym kierunku. Dzięki temu można poznać wartościowych ludzi i poczynić wyraźne kroki biznesowe.

Przygotowania do tworzenia kursu online

Na początku 2020 roku zdecydowaliśmy z Anią, że taki kurs opublikujemy. Ania dostawała mnóstwo pytań związanych z tworzeniem grafiki oraz własnych szablonów od kursantów i postanowiliśmy zawrzeć całą jej wiedzę w rozbudowanym kursie online. Pierwszym etapem było wymyślenie wizji produktu (kurs grafiki) oraz zastanowienie się dla kogo taki produkt będzie. Oczywiście wszystko było już dla nas dość klarowne z powodu naszych wcześniejszych działań. Publikowaliśmy na Amazonie i mieliśmy wiedzę zarówno techniczną (tworzenie kursu online) oraz wiedzę ekspercką (tworzenie grafiki) - jak już pisałem wcześniej nie da się bez tych dwóch elementów stworzyć wartościowego i dobrze sprzedającego się produktu.

Spotkanie z Anią i kurs online Alfabet Grafika w fazie planowania
Spotkanie z Anią i kurs online Alfabet Grafika w fazie planowania

W lutym spotkaliśmy z Anią w Galerii Krakowskiej i przygotowaliśmy plan tematyczny kursu (właściwie to zrobiła to Ania), a ja naprowadziłem ją jak to wszystko powinno przebiegać od strony techniczno-marketingowej. Ustaliliśmy termin ukończenia pracy (od razu powiem, że go przekroczyliśmy o jakiś miesiąc) i Ania zajęła przygotowaniem lekcji wideo do kursu.

Nagrywanie materiałów wideo do kursu online

W tym aspekcie pełna odpowiedzialność spoczywała na Ani, ponieważ na samym początku z góry określiliśmy, że jest to jej kurs online, który będzie oparty na jej wiedzy oraz na jej doświadczeniu. Największym problemem okazało się zebranie w całość tak dużej ilości informacji oraz przekazanie ich w miarę prosty i ciekawy sposób. Ania przez kilka tygodni nagrywała lekcje do kursu (to było dla niej spore wyzwanie) i nie obyło się bez problemów technicznych. Wiele lekcji musiało być nagranych ponownie (problemy sprzętowe) lub z powodu dzieciaków Ani, które dzięki wirusowi z Chin musiały zostać w domu i umilały jej pracę podczas nagrywania. 🙂

Kurs online Alfabet Grafika w trakcie tworzenia
Kurs online Alfabet Grafika w trakcie tworzenia 🙂

Tworzenie struktury kursu oraz strony sprzedażowej

Po przygotowaniu przez Anię wszystkich lekcji wideo nadszedł czas na pracę z mojej strony. Każda lekcja zazwyczaj składała się z kilku plików, które należało połączyć w całość. Pliki wideo wrzucałem do programu do edycji wideo (Magix Movie Edit Pro), przycinałem, łączyłem, poprawiałem nagrany dźwięk i renderowałem gotowe lekcje, które umieszczałem następnie w hostingu wideo Vimeo.

Do stworzenia właściwego kursu online użyłem już kolejny raz wtyczki WpIdea, z której korzystam od początku mojej biznesowej przygody z blogowaniem. WpIdea to polska wtyczka do WordPressa, która zajmuje się tworzeniem i automatyczną sprzedażą kursów online Dzięki niej mogę doskonale wyskalować moją osobę, ponieważ sprzedaż kursów odbywa się w pełni automatycznie bez mojej osoby. Jest to wtyczka płatna (cena waha się w przedziale 1000 zł - 2500 zł na rok), ale jest zdecydowanie warta swojej ceny.

Oprogramowane WpIdea na moim blogu
Oprogramowane WpIdea na moim blogu

Zbudowanie struktury kursu to nie tylko wrzucenie lekcji wideo do hostingu i ponumerowanie ich na platformie kursowej. Każdą lekcję należy starannie przygotować w WordPressie, podać odpowiednie linki i skonfigurować dziesiątki drobnych ustawień. Dodam też, że sama wtyczka WpIdea była już skonfigurowana wcześniej na potrzeby poprzednich kursów, także nie miałem już tak dużo pracy i do tego znam tą platformę bardzo dobrze.

Kolejnym krokiem było opracowanie strony sprzedażowej kursu “Alfabet Grafika”. Jest to zadanie, którego podjąłem się samodzielnie i nie ukrywam, że wymaga ono sporo doświadczenia, które całe szczęście posiadam. Poświęciłem dobre kilka pełnych dni pracy na opracowanie i dopieszczenie finalnej strony, która przecież jest niezmiernie ważnym elementem całego produktu (i tak po premierze ktoś z kursantów dał nam znać o literówkach w pierwszym akapicie 🙂). Należało również przygotować grafikę i wizualizację produktu 3D oraz wiele bardzo drobnych zagadnień. Cała strona strona sprzedażowa (oraz mój cały blog) opiera się na wtyczce OptimizePress, która odpowiada za wygląd mojego bloga oraz za szablon strony sprzedażowej kursu “Alfabet Grafika” - polecam odwiedzić i ocenić samemu efekt finalny. OptimizePress to dość drogie oprogramowanie, które instalujemy na naszym WordPressie, ale poza motywami daje ono genialne szablony stron landingowych. Strona sprzedażowa wymagała również ode mnie oraz od Ani nagrania krótkich filmów z prezentacją, co nie jest wcale takie proste jak się może wydawać. 🙂

Marketing i promocja

Po około dwóch miesiącach planowania i ciężkiej pracy kurs był ukończony. Oczywiście z czasem należało dokonać wielu drobnych poprawek, ale kurs był gotowy do sprzedaży. Nie wiem czy sobie zdajecie sprawę, ale marketing tego produktu trwał na długo przed tym, zanim z Anią w ogóle pomyśleliśmy o stworzeniu “Alfabetu Grafika”. Nasze wspólne filmy na moim kanale na YouTube (“Zapracowana mama i 700 produktów na Amazon” oraz “Jak Ania zarobiła 19 000 zł na Amazon KDP”) reklamowały nasz produkt na długo przed jego powstaniem. Uważam, że to właśnie Content Marketing w postaci wartościowych treści jest najlepszym sprzedawcą, który sprzedaje za nas. Nie mam tutaj niestety żadnych cudownych rad związanych z marketingiem, ponieważ mojej ciężkiej pracy nad blogiem nie da się w żaden sposób zastąpić. Podobnie jak lat doświadczenia Ani w pracy z grafiką i jej publikacji na Amazon KDP. Zaufanie, które pozyskaliśmy dając wartościowe treści (w tym również moje poprzednie kursy online, których sprzedałem dużą ilość) nie da się w żaden sposób zbudować na szybko. Najlepsza strona sprzedażowa, najniższa cena oraz najcudowniejsza zawartość samego kursu nigdy nie zastąpią ciężkie pracy i tworzenia dobrego contentu. Dlatego, gdy widzę kursy online stworzone z dnia na dzień, bez wartościowych treści na YouTube i co więcej nawet bez twarzy twórcy to wiem, że ktoś tworzy biznes po łebkach. Jeżeli planujesz tworzyć własny biznes oparty na kursach online to musisz na samym początku zaakceptować fakt, że czeka Cię długi i żmudny proces dawania za darmo po to, aby dopiero z czasem dostać może coś w zamian. Nie ma tutaj żadnej gwarancji sukcesu i warto zaznajomić się z pojęciem odroczonej gratyfikacji.

Koszty oraz wyniki sprzedażowe kursu “Alfabet Grafika”

Koszty

Przejdźmy teraz do najciekawszej części tego wpisu, czyli do zarobków. Warto podkreślić, że samo stworzenie kursu online generuje raczej niskie koszty - szczególnie jeżeli wydaje się już kolejny produkt tego typu. Postawienie bloga na WordPress wymaga wykupienia domeny, hostingu (polecam hosting Bluehost - cena z moim linkiem od $2.68/mc), a stworzenie kursu online to konieczność wykupienia hostingu dla wideo Vimeo (768 zł/rok) oraz oprogramowania do sprzedaży WpIdea (od 1000 zł/rok). Są to podstawowe koszty wystartowania ze swoim blogiem oraz sklepem internetowym. W moim wypadku należało również wykupić oprogramowanie do edycji wideo Magix Movie Edit Pro ($69.99), które posiadam już od dłuższego czasu. Kolejne koszty to choćby obsługa listy mailingowej przez Mailchimp ($84.99/mc) i koszty księgowości (381,30 zł/mc). Jak widać koszty nie są specjalnie wysokie i nie jest to w żadnym wypadku biznes dużego ryzyka. Nawet przy stosunkowo niedużej miesięcznej sprzedaży można wyjść na plus.

Przychody ze sprzedaży kursu "Alfabet Grafika"

W poniższym zestawieniu specjalnie nie wliczam kosztów (znajdziesz je powyżej), ponieważ w pewnym sensie je już i tak ponosiłem na potrzeby mojej firmy i z drugiej strony pozwala to uprościć wyliczenia.

Jak widać na załączonych obrazkach sprzedaliśmy z Anią 173 sztuki kursu online “Alfabet Grafika” w ciągu trochę ponad 2 tygodni sprzedaży promocyjnej. Dało nam to przychód całkowity wynoszący 34 081 złotych. Nasza współpraca działa na zasadzie podziału zysków 50/50 i finalnie na osobę wyszło po 17 040,50 złotych brutto. Przychód ten rzecz jasna każdy z nas musi jeszcze opodatkować w swoim firmach (podatki to niesamowicie bardzo bolesny etap zarabiania) i w moim wypadku (u Ani pewnie podobnie) około ⅓ tej całej kwoty zostanie zabrana przez Państwo. Całe szczęście mam pewność, że moje pieniądze zostaną mądrze wydane - pewnie na pokrycie dziury budżetowej. 🤭

Podsumowanie

Sami zdecydujcie, czy publikacja takiego kursu online jest opłacalna i czy włożona praca była warta takich przychodów. Ja oczywiście uważam, że tak, ponieważ kurs ten będzie dostępny przez wiele lat w moim sklepie i przychody znacznie się zwiększą z czasem. Chciałem w tym poście pokazać wszystkim jak wygląda taka publikacja kursu online od kuchni i chcę, aby każdy samodzielnie mógł zdecydować jaką nagrodę może przynieść opisana tutaj ilość pracy. Zaznaczam też, że sprzedaż i pokazane tutaj wyniki są poparte z jednej strony latami doświadczenia Ani w tworzeniu grafiki oraz latami tworzenia contentu z mojej strony, który pomógł dotrzeć do odpowiednich odbiorców, którzy to swoją drogą są bardzo zadowoleni.

Wszystkie linki z artykułu:

  • Kurs Alfabet Grafika - kurs grafiki stworzony przez Anię.
  • WpIdea - wtyczka do WordPress, która umożliwia tworzenie i automatyczną sprzedaż kursów online.
  • Bluehost - hosting dla stron na WordPress.
  • Vimeo - hosting dla plików wideo na potrzeby kursów online.
  • Magix Movie Edit Pro - edycja wideo.
  • Mailchimp - obsługa i automatyzacja listy mailingowej.
  • OptimizePress - motyw i wtyczka do WordPressa, która odpowiada za wygląd mojego bloga.

Kurs online od kuchni, czyli kulisy tworzenia i sprzedaży własnego kursu online - zobacz wideo:

Słuchaj w formie Podcastu:

Podcast możesz pobrać na dysk lub subskrybować na swoim urządzeniu w wybranych aplikacjach (ikonki w prawym górnym rogu Playera). Więcej informacji TUTAJ

    7 replies to "Kurs online od kuchni, czyli kulisy tworzenia i sprzedaży własnego kursu online"

    • Magdalena

      mail chimp trochę sporo jak na mc 🙂 wygląda na to że masz całkiem spora grupę docelową 😉

      • Robert

        Mailchimp, ConvertKit oraz inne super platne narzedzia zostaja powoli wyparte przez FluentCRM, ktory tez nie jest darmowy, posiada prawie takie samo mozliwosci, ale jest milion razy latwiejszy w obsludze i dodatkowo licencja nie obejmuje ilosci wyslanych maili. Moj blog dziala na tej wtycznce i jestem super zadowolony.

    • Magdalena

      magix widzę że całkiem fajna opcja:) ja korzystam póki co z płatnego movavi, no i vimeo. tym co myślą że kurs powstaje od tak, to jest na prawdę mnóstwo pracy z nagrywaniem edycją żeby to wszystko jakoś wyglądało. sama siedze czasem po 7 godzin dziennie i nagrywam, drugie tyle to własnie poskładanie wszystkiego do kupy i wrzucenie na serwer. czy magix to jest to samo co kiedyś windowsowy movie maker tylko płątny?

    • U.

      Czyli jednak za WPIdea trzeba płacić co roku, nie jest to jednorazowa opłata? Czy jeśli nie wykupię aktualizacji, to coś się zmieni na gorsze w jej działaniu Tomku?

    • U.

      Vimeo 768zł, to chyba koszt za rok 😉 ?

Skomentuj