Postawa roszczeniowa - należy Ci się?
W tym wpisie pokażę Ci co to jest postawa roszczeniowa oraz jak zrozumienie kilku prostych zasad pomoże Ci dostać od życia o wiele więcej.
Co chcesz dostać od życia? Większe zarobki w pracy? Fajnego partnera? Chcesz mieć własną firmę? Może chcesz stworzyć biznes online na Amazonie jak ja? Żeby dostać od życia to czego chcesz nie możesz wychodzić na wstępie z żądaniami - świat tak niestety nie działa. Żeby coś dostać należy najpierw dać wartość. Na początek przedstawię Ci krótki przykład z restauracji, w której byłem kelnerem i menedżerem.
Należy mi się! - czyli postawa roszczeniowa w pracy
Przez wiele lat pracowałem jako kelner w restauracji w centrum Krakowa. Następnie zostałem menedżerem tego miejsca i zarządzałem nim przez kilka lat. Jednak tym razem nie o mnie będzie ten wpis. Miałem kolegę, który pracował ze mną przez te wszystkie lata również jako kelner w tym samym miejscu i na jego przykładzie pokażę Ci co warto robić, a czego nie warto. Na potrzeby tego wpisu nazwijmy tego kolegę Szymon.
Kolega ten był bystrym młodym człowiekiem, który niestety posiadał bardzo dużą wadę - była to właśnie jego postawa roszczeniowa w stosunku do otaczającego go świata. Szymon chciał więcej zarabiać i mieć więcej od życia. Jak każdy z nas zresztą. Często mówił, że jako kelner powinien zarabiać więcej i że w innych restauracjach płacą lepiej. Narzekał często na szefa oraz na menedżerów (w tym też z czasem na mnie). Uważał, że powinien mieć lepszą umowę w pracy, gdyż obecna umowa nie daje mu możliwości zdobycia zdolności kredytowej na własne mieszkanie. Zresztą małe zarobki nie pozwalały mu na odłożenie sensownego wkładu własnego. Przez te wszystkie lata często narzekał na pracodawcę i na fakt, że ta sytuacja uniemożliwia mu zakup własnego mieszkania oraz lepsze życie. Jak to się ma do postawy roszczeniowej?
Strajkujesz czy pracujesz? Postawa roszczeniowa w pracy
Szymon bardzo dobrze i sprawnie obsługiwał gości, ale często narzekał, że chce więcej od miejsca pracy. Niestety nie dawał od siebie zbyt wiele i dbał jedynie o gości, którzy dawali mu napiwki. Każdego dnia spóźniał się nawet godzinę do pracy. Kolega Szymon miał za zadanie nieraz otworzyć restaurację. Jednak po godzinie od otwarcia nie otwierał nawet drzwi do restauracji, nie włączał muzyki i olewał wiele obowiązków. Gdy była możliwość awansu (na posadę menedżera restauracji) i spokojnie mógł dostać to stanowisko twierdził, że nie ma sensu starać się za oferowane pieniądze.
Cały czas podkreślał jednak, że w tym miejscu zarabia się za mało i że należy mu się więcej. W razie problemów z grafikiem nie było możliwości, aby przyszedł do pracy w inny dzień niż ustalony wcześniej. Przez te wszystkie lata mógł nauczyć się też dobrze języka angielskiego, jednak został na poziomie bardzo podobnym jak ten początku jego pracy w restauracji.
Daj coś od siebie na początku, a z czasem dostaniesz nagrodę
Ja też nie byłem idealny. Często narzekałem i miałem dość tej niełatwej pracy jaką była praca w restauracji. Jednak będąc jeszcze kelnerem odpowiadałem z własnej woli za ustalanie grafiku i łatałem dziury w grafiku własną osobą. Brałem już wtedy na siebie pierwszą odpowiedzialność (nie płacono mi za to ekstra) i miałem możliwość tworzenia własnego grafiku oraz grafiku innych osób w restauracji. Będąc jeszcze kelnerem, gdy restauracja przechodziła problemy (menedżer nie radził sobie zbyt dobrze) pomagałem z własnej woli - robiłem zakupy, pożyczałem ryż od restauracji obok, naprawiałem komputery w restauracji i wiele innych. Nikt mi za to nie płacił, ale starałem się dać coś od siebie. Gdy pojawiła się możliwość awansu nie musiałem nawet startować w rekrutacji - zadzwoniono do mnie i poproszono o przyjęcie posady menedżera restauracji.
Czy warto było się starać?
Czy zarabiałem jako menedżer dużo od początku? Raczej nie. Kolega Szymon wyśmiewał mnie, że się staram i pracuję za tak niską stawkę. Podkreślał, że on tyle samo zarobi jako kelner i nie musi się niczym przejmować na swoim stanowisku. Wciąż narzekał jednak, że mało zarabia i że nie jest w stanie zdobyć zdolności kredytowej.
Pracowałem bardzo ciężko. Jako, że restauracja była w bardzo kiepskiej sytuacji, gdy zostałem menedżerem to miałem mnóstwo pracy. W ciągu pół roku doprowadziłem restaurację do całkiem dobrej formy. Postanowiłem wtedy wynegocjować podwyżkę i dostałem jako wypłatę procent od obrotu restauracji. Tak się złożyło, że zaraz po tym obroty restauracji wzrosły bardzo gwałtownie i nawet podwoiły się w niektórych miesiącach. Zacząłem wtedy zdecydowanie lepiej zarabiać i wynikało to z mojej ciężkiej pracy oraz z mojej aktywnej postawy.
Pierwsze daj coś od siebie, a potem postaw żądania
Nie miałem postawy roszczeniowej. Nie narzekałem na swoją sytuację. Pracowałem często ponad siły i doprowadziłem restaurację do bardzo dobrej formy. Przychodziłem do pracy przed wszystkimi i dbałem o każdy szczegół. Poskutkowało to lepszymi zarobkami i bezcennym doświadczeniem. Ani się obejrzałem i zacząłem lepiej zarabiać. Mimo, że miałem z czasem już trochę oszczędności z biznesu na Amazonie to jednak potrzebowałem wciąż kredytu hipotecznego na połowę wartości mieszkania. Podwyżka pozwoliła mi właśnie zdobyć zdolność kredytową i kupić mieszkanie.
Po około roku od zostania menedżerem kupiłem mieszkanie i zdobyłem kredyt na połowę wartości mieszkania. Kolega wciąż siedział na sali jako kelner i narzekał, że nie warto się starać dla obecnego pracodawcy. Swoimi działaniami nie dawał żadnej wartości i jedynie odhaczał kolejne zmiany w pracy. Coraz częściej słyszałem już wtedy narzekania na moją osobę. Podczas, gdy ja robiłem co mogłem w pracy na etacie i działałem już w biznesie na Amazonie to kolega nastawiał się coraz bardziej przeciwko mnie.
Nie ma nic za darmo w życiu i nic Ci się nie należy
Niestety za taką postawę roszczeniową jaką przedstawiał Szymon nie dostaje się żadnych nagród od życia i od pracy. Kolega nie dostał podwyżki, ani też lepszej umowy. Dlaczego miałby dostać? Przez lata oczekiwał, że dostanie coś za sam fakt spędzonych lat w danym miejscu. Tak się jednak nie stało. Nie zależało mu na jego obowiązkach. Ja w tym czasie pracowałem bardzo ciężko jako menedżer i rozkręcałem swój biznes na Amazonie.
Nikt mi nie dał sukcesu w pracy oraz nikt mi nie zapewnił wysokiej sprzedaży moich książek na Amazonie. Pomimo cholernie ciężkiej pracy na etacie znajdowałem czas na tworzenie kolejnych produktów na Amazonie. Z czasem stworzyłem tych produktów prawie 600 i zapewniłem sobie sprzedaż na poziomie nawet kilku tysięcy sztuk na miesiąc.
Do tego wystartowałem z moim blogiem i pracowałem jak szalony, aby tego bloga prowadzić jak najlepiej się tylko da. Nie domagałem się niczego od nikogo. Zamiast tego starałem się tworzyć jak najlepsze produkty na Amazonie, bardzo dobre treści na moim blogu oraz jednocześnie dbać o restaurację, w której pracowałem. W międzyczasie przeprowadziłem się do nowego mieszkania i moje zarobki dochodziły nawet do 20 000 złotych na miesiąc.
Co się stało z kolegą Szymonem?
Kolega z czasem odszedł z restauracji. Jego dziewczyna (nazwijmy ją Aleksandra), która pracowała razem z nami ciągle awanturowała się o zmiany dla siebie. Chciała kosztem innych pracowników dostać wszystko co najlepsze dla siebie (najlepsze zmiany w sobotę). Jej postawa roszczeniowa bardzo negatywnie wpływała na Szymona, który jeszcze bardziej agresywnie nastawiał się do miejsca pracy i do mnie. Aleksandra chciała tylko najlepsze zmiany dla siebie i każda próba sprawiedliwego rozdzielenia zmian przeze mnie skutkowała awanturą. Aleksandra została zwolniona, a Szymon obrażony odszedł razem z nią. Nie dostali tego czego chcieli. Dlaczego tak się stało?
Postawa roszczeniowa niszczy Twoje życie
Zobacz co się stało z kolegą Szymonem i z jego dziewczyną z pracy. Narzekali na wszystko dookoła i domagali się od pracodawcy podwyżki oraz lepszej umowy o pracę. Jednocześnie nie wykonywali swoich obowiązków dobrze i nie starali się dać niczego od siebie. Zachowywali się nawet agresywnie i oczekiwali nagrody za ich ewentualne przyszłe dokonania. Śmiali się natomiast często ze mnie, ponieważ pracowałem za niską i niegodną (wg nich) stawkę. Czy dostali to chcieli? Nie dostali. Czy ja z czasem otrzymałem nagrodę za moją ciężką pracę i wartość, którą dałem restauracji oraz mojej firmie? Zdecydowanie tak.
Dawaj wartość i czekaj na wyniki
Jeżeli chcesz więcej zarabiać i mieć więcej od życia to dawaj więcej. Pamiętaj, że postawa roszczeniowa to żałosne zachowanie rozpieszczonego dziecka. Nic Ci się nie należy za fakt, że tu jesteś. Nic Ci się nie należy za to, że pracujesz długo w jakimś miejscu. Nic Ci się nie należy za to, że masz może mało albo dużo lat.
Należy Ci się to na co zapracujesz. Chcesz awans i podwyżkę? Pracuj i pokaż swoją wartość. Ponegocjuj z szefem - negocjując pokaż swoje dokonania. Nie dostaniesz podwyżki za darmo lub za przyszłe dokonania.
Chcesz mieć swoją firmę i chcesz rzucić etat? Pracuj po godzinach i zainwestuj swoje prywatne oszczędności i czas w swoją firmę. Nie jest to ani łatwe, ani wygodne, ale jest to jedyna droga. Chcesz mieć może fajnego partnera? Musisz być również wartościową osobą i dać wartość drugiej osobie. Nie zdobędziesz fajnej dziewczyny będąc nieradzącym sobie przeciętniakiem. Jeżeli jesteś dziewczyną to nie zdobędziesz fajnego faceta będąc niezadbaną kobietą. Przykłady można by mnożyć. Postawa roszczeniowa doprowadzi Cię jedynie do frustracji i do porażek. Kolega Szymon odszedł z pracy po pięciu latach i na jego miejsce w ciągu kilku dni znalazły się nowe osoby, które starały się o wiele bardziej.
1 replies to "Postawa roszczeniowa – należy Ci się?"
Masz pytanie? Napisz w komentarzu.