Bogactwo, czyli kilka rad z książki „Fastlane milionera”
Ostatnio na moim blogu opisywałem tematykę pieniędzy, bogactwa, biedy oraz religii, czyli tego wszystkiego, co wzbudza w nas tak wiele emocji. Wniosek z ostatniego wpisu był taki, że naszym celem powinno być pozostanie osobą skromną, która zarazem jest zaradna finansowo i zarabia więcej, niż wydaje. Dlatego dzisiaj skupię się na konkretnych radach, które z czasem pomogą każdemu z Was zdobyć bogactwo i zmierzyć się z problemem nadmiaru pieniędzy. Przedstawię cztery założenia z rewelacyjnej książki Fastlane milionera, które pomogły mi w ciągu kilku lat stworzyć własny nowoczesny biznes oraz odłożyć duże zasoby gotówki.
Jestem zwolennikiem stwierdzenia, że należy mieć duży umiar w konsumpcji oraz w wydawaniu pieniędzy. Problem nadmiernych wydatków pojawia się szczególnie w sytuacji, gdy zaczynamy zarabiać więcej. Że warto być skromnym – już wiemy, ale jak w takim razie zacząć zarabiać więcej i zdobyć bogactwo, tak aby mieć ten „straszny” problem z nadmiarem pieniędzy?
Książka Fastlane milionera jest genialną lekturą, która dosłownie zmienia nasze przekonania. Dowiadujemy się z niej, jak wyjść ze schematu standardowego myślenia oraz jak korzystać z zasad, które pozwolą nam przyspieszyć drogę do bogactwa. Pamiętam doskonale, jak kilka lat temu dosłownie chłonąłem wiedzę z tej książki. W mojej głowie zmieniały się wtedy istniejące przekonania na temat zarabiania pieniędzy i z czasem zrozumiałem, że nowoczesny biznes w sieci jest dla mnie najlepszą opcją. Krótko potem trafiłem na temat Amazona, a potem otworzyłem również własny blog. Od ponad roku nie pracuję na etacie, a mój biznes ma się świetnie.
Dzisiaj chcę się z Wami podzielić najważniejszymi poradami z książki Fastlane milionera i przedstawić drogę do szeroko pojętego bogactwa, którą ta pozycja bardzo klarownie nakreśla. Przez zdobycie bogactwa rozumiem zarabianie pieniędzy trochę większych niż przeciętna wypłata w Polsce – szczególnie przy pomocy własnej nowoczesnej firmy.
1. Przestań gonić za pieniędzmi i goń potrzeby
Bardzo prosta zasada, o której zapomina większość osób prowadzących swój biznes. Wielu z moich kursantów tworzy własne produkty na Amazonie, ale zapomina niestety o tym, że po drugiej stronie jest prawdziwy klient, który kupuje nasz produkt. Restauracja, w której pracowałem przez lata, zapominała, że w całym biznesie gastronomicznym liczą się finalnie gość oraz zaspokajanie jego potrzeb kulinarnych. Jakość jedzenia spadała drastycznie i lokal z czasem przestał istnieć. Warto pamiętać, że zawsze zwyciężają firmy, które zaspokajają wybrane potrzeby. Potrzeby te mogą być bolesnymi punktami, niedociągnięciami w realizacji usług, nierozwiązanymi problemami lub emocjonalnymi deficytami.
Według książki Fastlane milionera 90% nowych firm odnosi porażkę, ponieważ bazują one na samolubnych wewnętrznych potrzebach, a nie na potrzebach rynku. Restauracja, w której pracowałem, była idealnym przykładem skupienia się wyłącznie na zysku, a nie na zaspokajaniu potrzeb klienta. Często to podejście dostrzegam również u ludzi publikujących proste artykuły na Amazonie. Takie osoby publikują zwykle produkty, które według nich są ciekawe. Kopiują istniejące już książki, w dodatku robią to bardzo słabo pod względem jakości. Zamiast tego należy sprawdzić, czego potrzebują klienci, a następnie dostarczyć im produkty, które zaspokajają konkretne potrzeby. Nikogo nie obchodzi Twoje samolubne pragnienie pieniędzy. Klienci chcą wiedzieć, co Twój biznes lub produkt może dla nich zrobić.
2. Rób to, co kochasz, a umrzesz przy tym
Fastlane milionera bardzo trafnie rozprawia się również z mitem pasji w biznesie. Bogactwo nigdy nie wynika z robienia przyjemnych rzeczy. Na moim blogu często powtarzam, że warto robić to, do czego jesteśmy stworzeni. Owszem, należy znaleźć rodzaj biznesu lub pracę, która odpowiada naszym predyspozycjom, ale nie warto wierzyć w sukces wynikający wyłącznie z robienia czegoś, co kochamy. Ja najbardziej lubię podróżować, jeść, spacerować i słuchać muzyki. Niestety nikt nie jest w stanie mi za to zapłacić. Wystawiając produkty na Amazonie i publikując kursy online, tworzę to, na co jest zapotrzebowanie. Nawet lubię to robić, ale nie jest to coś, co robię wyłącznie z pasji. Większość moich produktów na Amazonie celuje w potrzeby innych ludzi, na przykład moje serie prostych produktów na Amazonie skierowane są w dużej mierze do osób pracujących w biurze i zaspokajają zupełnie inne potrzeby niż moje własne. To świadomy wybór i zapewnia mi on sprzedaż wielu produktów jednocześnie.
3. Skaluj swój biznes
Tworząc własny biznes, działasz na określonym obszarze. Możesz otworzyć mały, lokalny sklepik na osiedlu lub sprzedawać produkty w sklepie internetowym na skalę kraju albo nawet na całym świecie. Skalowanie to jeden z najważniejszych elementów nowoczesnego biznesu. Książka Fastlane milionera wyraźnie pokazała mi lata temu, że należy tworzyć biznes w jak największym środowisku. Dzięki temu zainteresowałem się tematem Amazona (sprzedaję tam tanie produkty na całym świecie) oraz blogowaniem, które pozwala mi docierać do wszystkich osób w naszym kraju.
Prowadzę dwa małe biznesy, ale skaluję je dzięki technologii i wychodzę poza lokalne środowisko. W najlepszych miesiącach (okres świąteczny) sprzedaję na Amazonie nawet kilkaset sztuk e-booków i książek papierowych na dobę i nie kosztuje mnie to żadnej dodatkowej pracy, ponieważ Amazon umożliwia mi właśnie skalowanie mojego biznesu. Podobnie jest z prowadzeniem bloga, afiliacją i kursami online – tutaj też jestem w stanie zwielokrotnić sprzedaż bez dodatkowej pracy z mojej strony, ponieważ taki biznes również może się skalować teoretycznie bez końca.
4. Bogactwo i przykazanie czasu
Biznes związany z Twoim czasem jest po prostu pracą. Książka Fastlane milionera wyraźnie daje nam do zrozumienia, że nasza firma musi zarabiać niezależnie od naszej osoby. Taki stan rzeczy można uzyskać tylko dzięki wykorzystaniu dźwigni, czyli przy pomocy pracowników lub technologii. Te dwie rzeczy można oczywiście łączyć. Ja jestem wielkim fanem technologii i nowoczesnego biznesu w sieci, ponieważ dzięki temu moje produkty i mój sklep mogą działać bez mojej obecności.
Bardzo ważne jest też skupienie się na automatyzacji naszego biznesu w taki sposób, aby mógł on działać niezależnie od nas. Naturalne jest, że na początku (często przez wiele lat) należy poświęcić bardzo dużo czasu na stworzenie własnej firmy. Doskonale pamiętam, że pracowałem po nocach jak opętany i tworzyłem własne produkty na Amazonie. Motywowała mnie chęć rzucenia etatu oraz pokazania szefowi, że stać mnie na więcej. Od dwóch lat publikuję już jednak zdecydowanie mniej i korzystam z owoców ciężkiej pracy. Wystawione przeze mnie produkty korzystają z dostępnej technologii i nie wymagają mojej uwagi. Dzięki temu mogłem odejść z etatu i skupić się na blogu, który przynosi mi jeszcze większe dochody. Również kursy online oraz zarobki z bloga nie potrzebują mojej ciągłej uwagi, dlatego od niedawna mogę skupiać się na pisaniu książki. W tym wypadku świadomie tworzę biznes, który spełnia przykazanie czasu z książki Fastlane milionera. Moja obecność nie jest już zawsze konieczna, bym mógł zarabiać, a mój czas pracy bezpośrednio nie wpływa na wysokość zarobków.
W książce Fastlane milionera znajdziesz o wiele więcej bardzo wartościowych informacji na temat tworzenia firmy według zasad Fastlane, które pozwalają stworzyć bogactwo po prostu szybciej. Nieważne, czy planujesz publikować na Amazonie, blogować, czy otworzyć restaurację – ta książka zmieni Twoje spojrzenie na temat własnej firmy. Mnie ta lektura pomogła wykluczyć przede wszystkim większość pomysłów na biznes, które kwitły w mojej głowie jeszcze przed laty. Kiedyś, będąc kelnerem, chciałem otworzyć firmę dowożącą jedzenie albo lokalną kawiarnię. Dzisiaj doskonale rozumiem, że były to biznesy, które nie spełniały większości zasad przedstawionych w książce Fastlane milionera. Ta lektura wyraźnie wskazała mi drogę, którą podążam do dziś.