Niechęć do zmian – jak ją pokonać?

W 2014 roku byłem szczęśliwym kelnerem, który pracował w samym centrum krakowskiej gastronomii. Pokonałem wtedy samego siebie i dokonałem wielkiej zmiany - przeprowadziłem się z małego miasta w nieznany mi dotąd świat. Ta duża zmiana wymagała pokonania strachu i niewygody. Poznawanie nowego miasta, nowych ludzi oraz nowej pracy wcale nie było przyjemne, ale okazało się konieczne. W tamtym czasie pracowałem w ciekawym miejscu, a po pracy chodziłem na imprezy i poznawałem dziewczyny. Odważna zmiana dała mi nowe życie i dostałem to wszystko tylko dlatego, ponieważ pokonałem niechęć do zmian. Jak się okazało to był dopiero początek i w tym wpisie chce Ci pokazać co Ty możesz zyskać, jeżeli odważysz się na małe i duże zmiany w Twoim życiu. 

Jednak po roku pracy jako kelner dopadła mnie stagnacja i poczułem, że marnuję swoje życie. Zapragnąłem czegoś więcej. Coraz bardziej chciałem stworzyć swój własny biznes i odnieść sukces. Spełnienie takich marzeń wymagało ode mnie kolejny raz pokonania samego siebie i tej pieprzonej niechęci do zmian. Posiadamy w sobie dwie sprzeczne ze sobą siły, które ciągną nas w przeciwległe strony. Jedna z nich zachęca do działania, próbowania nowych rzeczy i ryzykowania. Nazwałbym ją takim dzieckiem, które mieszka w nas. To dziecko nie zna zagrożeń i nie boi się upadku podczas nauki nowych rzeczy. Jednak z wiekiem stajemy się coraz bardziej rozważni i zdecydowanie mniej otwarci na próbowanie nowości. Mam wrażenie, że im dłużej żyjemy tym bardziej dopada nas druga siła, która blokuje nasze działania i z wiekiem staje się ona coraz bardziej niszcząca. Ta siła to taki poważny dorosły, który podpowiada nam na każdym kroku, że nie warto ryzykować. Masz przecież swoje życie, którego nie warto zmieniać. Po co jechać do odległego kraju i stresować się brakiem znajomości języka? Po co zmieniać pracę lub tworzyć własny biznes skoro znamy na wylot nasze obecne miejsce pracy? Po co zamawiać w restauracji nieznane danie, jeżeli może okazać się ono mniej smaczne niż te, które zamawiamy zawsze? Jeżeli spróbujesz tych wymienionych nowości to może Ci się stać coś nieprzyjemnego, a tak to przynajmniej wiesz co Cię czeka - pewnie to będzie praca do emerytury, Netflix, jakieś tam wakacje od czasu do czasu i życie zleci bezpiecznie. Potem tylko pogrzeb i po sprawie. Zero ryzyka. Tylko zaraz, zaraz - czy będziesz czuć kiedyś dumę na starość ze swoich dokonań?

Przede wszystkim bądź świadom swoich słabości

Jeżeli zdasz sobie sprawę, że Twój mózg każdego dnia szepcze Ci do głowy negatywne rady to już jesteś na dobrej drodze do pierwszych zmian. Poznaj swojego przeciwnika - jesteś nim właśnie Ty. Przynajmniej pewna część Ciebie. Ta część Twojego mózgu, która blokuje Cię przed robieniem fajnych rzeczy w życiu jest karmiona wzorem pochodzącym z Twoich genów i jednocześnie narzuconym Ci schematem ze społeczeństwa. Genetycznie jesteśmy trochę leniwi i szukamy po prostu bezpieczeństwa. Setki lat temu w trudnych czasach miało to sens, ale dzisiaj w erze przepychu raczej się to nie sprawdza, bo każdy z nas posiada wszystko co niezbędne do życia już na starcie. Natomiast schemat działania ze społeczeństwa dostajesz w spadku od rodziny, przyjaciół i od systemu edukacji. Znajdź sobie pracę, weź kredyt i oglądaj seriale. Pełna wygoda i Twoi rodzice będą z Ciebie na pewno bardzo dumni. Niestety ja się na to nie godzę.

A może by tak wybrać się pobiegać do parku i zrobić to bez koszulki (pomysł raczej dla panów). Przecież świeci ładnie słońce i ciało się tego wręcz domaga. Jednak co powiedzą przechodnie? Może lepiej jednak nie ryzykować. Fajnym pomysłem jest też opublikowanie swojej książki na Amazonie, ale w sumie trzeba by w tym celu zainwestować kilkaset dolarów i lepiej będzie przeznaczyć te pieniądze na wyjazd weekendowy - pieniądze też wydasz, ale przynajmniej nic nie ryzykujesz. W sumie fajnym pomysłem jest również stworzenie swojego bloga, gdyż może dać Ci wolność i jest to bardzo ciekawy biznes, ale w sumie znajomi zobaczą co robisz i może lepiej się nie narażać na niepotrzebną krytykę, bo wtedy możesz nawet stracić dotychczasowych znajomych.

Co dało mi pokonanie strachu przed zmianą?

Tak się składa, że możesz mnie spotkać biegającego bez koszulki w Krakowie i często ludzie się dziwnie na mnie patrzą, a dzieci krzyczą nawet na mój widok - jakiś czas temu cała grupa dzieci z przedszkola nazwała mnie "golasem". Jednak jest to wspaniałe uczucie i traktuje to jako trening mentalny, który pozwala mi stawiać opór przed robieniem tego samego co wszyscy. Pokonałem też strach przed inwestycją pieniędzy oraz przed nauką nowych rzeczy i wydałem w 2016 roku pierwsze książki na Amazonie. Wielu znajomych straciłem po drodze. Towarzyszący mi strach był wtedy ogromny i fakt wystawienia się na opinię publiczną wymagał ode mnie pokonania tego głosu w głowie, który mówił mi, że nie warto ryzykować. To tylko proste przykłady z mojego prostego życia, ale możesz to na pewno odnieść do własnej sytuacji.

Szef i niektórzy pracownicy nawet wyśmiali mojego bloga. W 2019 jednak odszedłem z etatu w restauracji i knajpa szybko splajtowała beze mnie (wytrzymała niecały miesiąc). Teraz ostatnie restauracje mojego byłego szefa są zamknięte przez blokadę gospodarczą, a mój biznes ma się bardzo dobrze. Dlaczego Ci to piszę? Żebyś zrozumiał, że nie możesz się wiecznie trzymać swojego bezpiecznego miejsca w życiu, bo nic od życia nie dostaniesz poza przeciętnością. Życie idzie do przodu, a Ty stojąc w miejscu tak naprawdę cofasz się. Gdybym nie pokonał strachu przed zmianą i nie postawił się samemu sobie to dzisiaj byłbym menedżerem restauracji bez pracy, gdyż gastronomia w Polsce (szczególnie w centrum Krakowa) jest martwa.

Zmiana jest niewygodna, ale konieczna

Wspominałem wcześniej o Netflixie (nie zachęcam do oglądania seriali) i jest to firma, która na zmianie stworzyła imperium. Podczas, gdy liderzy na rynku (wypożyczalnie DVD) odmawiały zmiany w profilu swojej działalności to Netflix mądrze wykorzystał swoją szansę. Wielkie firmy, które kiedyś były na topie, dzisiaj już często nie istnieją. Kolejnym przykładem może być firma Kodak, która też odrzuciła zmianę rynku i opierała się fotografii cyfrowej tracąc przez to pozycję lidera na rynku. Są to przykłady, które pokazują jak stanie w miejscu i opór przed zmianą w ciągu lat powodują upadek. Ta sama zasada sprawdza się w życiu każdego z nas. Niechęć do zmian sprawia, że budzimy się z ręką w nocniku, podczas gdy inni zabierają nam większą cześć tego co jest do zdobycia.

W ostatnich miesiącach postanowiłem nauczyć się czegoś nowego i studiowałem bardzo dokładnie temat kryptowalut. Poczyniłem też swoje pierwsze inwestycje w tym zakresie (nie tylko się uczyłem i podniecałem jak niektórzy moi znajomi, ale też działałem). Był to dla mnie temat nowy, który posiadał masę niewiadomych i wymagał ode mnie otwarcia się na nieznane. Czułem dużą niechęć do zmian i do nauki, ale było warto. Tylko w ciągu kilku pierwszych tygodni zarobiłem ponad 10 000 złotych.

Kolejnym świetnym przykładem może być nawet uwolnienie się od toksycznego związku i zaryzykowanie nowej znajomości. Ból rozstania z dotychczasowym znanym nam życiem jest bardzo odczuwalny, ale nowe możliwości są bezcenne i wszystko co tutaj opisuję opiera się na moim doświadczeniu.

Jak to się ma do Ciebie?

Jestem pewien, że czytasz tego bloga, ponieważ chcesz coś zmienić i chcesz wyjść chociaż trochę poza schemat narzucony Ci przez społeczeństwo. Żeby to zrobić musisz zmieniać siebie, bo to jest sekret do sukcesu. Chociaż jest to raczej oczywiste i nie jest to żaden sekret, bo jest to metoda po prostu bardzo niewygodna. Nie da się schudnąć 10 kilogramów bez ruszenia tyłka z kanapy i bez odrzucenia nadmiaru kalorii. Zmiana wagi wymaga zmiany nawyków, ale przecież nikt nie lubi zmiany nawyków.

Bardzo dobrze temat zmiany opisał MJ DeMarco w swojej książce Unscripted (polecam), która zresztą podświadomie zainspirowała mnie do napisania tego posta. Wspomina on, że ludzie uwielbiają mieć rację i są oni w stanie tej racji zawzięcie bronić. Mój były szef w restauracji był tego najlepszym przykładem. Na wszelkie próby zmian z mojej strony (np. poprawia jakości dań i składników) reagował negatywnie (czasem nawet agresywnie) twierdząc, że są to dania opracowane przez niego samego i uważał, że nikt nie będzie tego zmieniać. Nikt i nigdy. Nie miało dla niego znaczenia, że ludzie zwracali kelnerowi dania i nie wracali ponownie do restauracji. Jego racja i niechęć do zmiany blokowały rozwój firmy. Restauracji już dawno nie ma. Każdy z nas postępuje niestety podobnie, jeżeli dajemy tylko dojść do głosu tej części naszego mózgu, która odpowiada za bezpieczeństwo i blokadę naszego rozwoju. W ten sposób niestety bankrutują nawet największe firmy.

Jak pokonać niechęć do zmian? Proste ćwiczenia

Przede wszystkim zmiany w Twoim życiu muszą być poprzedzone zmianami w Twoim codziennym zachowania i myśleniu. Nie będziesz nigdy przedsiębiorcą, jeżeli nie zaczniesz robić czegoś poza pracą na etacie. Nie zaczniesz raczej pracować po godzinach nad swoją firmą, jeżeli nie zmienisz swojego postrzegania świata, a możesz to zrobić dzięki zmianie swojego najbliższego otoczenia. Może być to dobra książka, nowi znajomi lub nawet wartościowy film na YouTube. Przekonania zmieniają nasze myślenie, a to z kolei wpływa realnie na nasze działania. Zacznij u podstaw i z czasem zobaczysz pierwsze zmiany w swoim życiu.

Oto kilka sposobów na otwarcie się na zmiany:

1. Przeczytaj dobrą książkę - autobiografia człowieka sukcesu będzie dobrym wyborem.
2. Zobacz wywiad z przedsiębiorcą - na YouTube jest wiele świetnych filmów, które zmieniają przekonania w naszej głowie i pozwalają podglądać ciekawych ludzi.
3. Wybierz nową drogę do pracy - jeżeli każdy Twój dzień wygląda tak samo to wybierz inną drogę do pracy/szkoły/firmy. Odkrywaj nowe miejsca. Jeżeli masz tylko jedną możliwość dojazdu to zmień pracę.
4. Zjedz w restauracji nowe danie - nie jedz zawsze tego samego w tych samych miejscach. Zdziwisz jak wiele jest na świecie pysznych potraw, których bałeś się spróbować.
5. Zamiast windy użyj schodów - przełam czasem schemat wygody i zrób coś co wymaga trochę wysiłku.
6. Rozmawiaj z ludźmi - zapytaj w sklepie sprzedawcę o to jak mija mu dzień.
7. Napisz maila do kogoś kogo podziwiasz - przeczytałeś dobrą książkę? Napisz do autora i podziękuj mu za to. Podziwiasz kogoś za dokonania biznesowe? Odezwij się do tej osoby i zapytaj o radę. Zdziwisz się jak dużo możesz dostać pisząc tylko zwykłego maila.
8. Odwiedzaj nowe miejsca - wystarczy kilka dni wolnego i trochę gotówki, żeby zobaczyć nawet bardzo odległe kraje. To bardzo inspiruje do zmian w życiu.
9. Poznaj nowych znajomych - odrzuć negatywne osoby ze swojego otoczenia i poznaj czasem kogoś nowego.
10. Działaj - po prostu rób coś, nawet wtedy, gdy nie masz pewności, że da Ci to efekty.
11. Bądź przedsiębiorcą - prowadzenie swojej firmy wynika często z poprzednich małych zmian, które opisałem powyżej i jest wspaniałą drogą. Brak szefa i zmieniająca się rzeczywistość wręcz wymusza na nas zmianę każdego dnia.
12. Uważaj na pracę na etacie - często jest to pułapka, z której możesz się obudzić mając 60 lat i to bez żadnych dokonań, z których mógłbyś czuć dumę w swoim życiowym CV. Niestety praca dla kogoś często bardzo ogranicza nasz rozwój.

Chcę Ci tym wpisem dać do myślenia i zachęcić do kwestionowania otaczającego Cię świata. Fakt, że posiadasz własne zdanie na wybrany temat nie oznacza wcale, że jest to jedyna i najlepsza droga. Podobnie zdanie i sposób myślenia innych osób nie muszą być wcale jedyną słuszną racją i warto samemu próbować doświadczać życia w każdym jego aspekcie. Dlatego postaraj się czasem wyjść poza otaczające Cię życiowe przyzwyczajenia i zakwestionuj dotychczasowe schematy postępowania - szczególnie, gdy czujesz strach i niechęć do nowości. Zmiana tworzy zmianę i tylko dzięki aktywnej walce z niechęcią do codziennych zmian możesz faktycznie dokonać czegoś dużego w swoim życiu. Niech strach będzie Twoim kompasem, a zmiana najlepszym towarzyszem. Znajdź swoją drogę i podążaj nią.